Zator na budowie
27 mar 2019

Zator na budowie

Post by Redaktor

Nie pomogły inwestycje związane z Euro 2012 ani rządowe programy. Upadłości w budowlance stanowiły 24 proc. wszystkich bankructw, jakie mia-!v miejsce w pierwszych trzech kwartałach tego roku. Jak podaje raport przygotowany przez firmę Euler Hermes, od stycznia do października 2012 roku z rynku zniknęło 233 firm budowlanych, czyli 80 proc. więcej niż w roku ubiegłym (127 upadłości). Skończyły się duże inwestycje infrastrukturalne, które były dofinansowywane z Unii Europejskiej, a na nowe budowy w budżecie nie ma pieniędzy.

Trudna sytuacja w budowlance przekłada się na inne działy gospodarki, które są z nią silnie związane. Spowolnienie odczuwają więc pośrednicy w sprzedaży nieruchomości, firmy zajmujące się wykończeniem wnętrz czy sprzedawcy mebli. Ludzie nie mają pieniędzy na zakup nowych mieszkań czy budowę domów. Ratunkiem dla branży miały być rządowe programy wspierane kredytobiorców, takie jak „Rodzina r.a swoim” czy „Singiel na swoim”. Jednak trudności z uzyskaniem i tak drogiego kredytu oraz niepewna sytuacja r.i rynku pracy skutecznie powstrzymują wiele osób przed związaniem się z bankiem umową na następne 30 lat.

Kłopoty spółek zajmujących się sprzedażą nieruchomości nie są co prawda jeszcze tak widoczne, jak w przypadku branży budowlanej, ale zaczynają się już ujawniać w pogarszających się wynikach finansowych. Rosną także trudności z płynnością finansową, drożeją surowce i nasila się konkurencja.

– Firmy budowlane, deweloperzy 1 inni uczestnicy rynku zajmujący się branżą nieruchomości muszą się dostosować do nowej sytuacji, która wymusza optymalizację wydatków, cięcia kosztów i restrukturyzacje firm – mówi Krzysztof Pelowski, dyrektor ds. rozwoju sieci Północ Nieruchomości.

Słaba koniunktura paradoksalnie sprzyja biurom nieruchomości. W czasach hossy nikt nie potrzebował pomocy pośrednika do sprzedaży domu czy mieszkania, bo nieruchomości sprzedawały się na pniu. Dziś, kiedy sprzedanie nieruchomości nie jest już takie proste, właściciele coraz chętniej korzystają z pomocy biur.

– Od kilku lat, szczególnie w czasach zastoju, następuje w Polsce konsolidacja branży nieruchomości. Wiele firm musiało wycofać się z rynku, bo nie było w stanie samodzielnie podołać kosztom prowadzenia biznesu w trudnych czasach – mówi Agata Stradomska, współwłaścicielka biura Re/Max Peak w Łodzi.

Zmiany na rynku potwierdzają wyniki badań przeprowadzonych przez firmę PROFIT system i przedstawione w „Raporcie o franczyzie w Polsce 2012″. Obrotem nieruchomościami zajmowało się 17 sieci, zaś sześć systemów świadczyło usługi budowlane i projektowe. Na koniec 2011 roku w Polsce działało 361 placówek franczyzowych, to oznacza blisko 35-procentowy wzrost liczby placówek franczyzowych działających w branży nieruchomości. Sytuacja na rynku zmusza osoby prowadzące niezależne biura nieruchomości do poszukiwania wsparcia w ramionach większych i silniejszych podmiotów.

Branżę nieruchomości niewątpliwie czeka kolejny ciężki rok, nie zanosi się bowiem na diametralną zmianę sytuacji rynkowej, a tylko nowe budowy i potężny zastrzyk pieniędzy dla konsumentów mogą poprawić sytuację firm działających w branży. Warto jednak pamiętać, że rynek nieruchomości zawsze istniał i będzie istnieć, bo mimo chwilowych kryzysów czy zawirowań gospodarczych ludzie zawsze budowali domy, kupowali działki. Zmieniająca się mentalność Polaków, oraz większa mobilność sprawia, że będziemy zmieniać mieszkania częściej, a właśnie to tworzy rynek dla pośredników w sprzedaży i wynajmie nieruchomości.

0 Comments

Leave a Comment